Andrzej Wasilewski na temat Jakubowskiego: Boże, jaki wstyd...
Na wczorajszej gali Rocky Boxing Night w Kościerzynie Igor Jakubowski (3-2, 2 KO) przegrał przed czasem z Kajetanem Kalinowskim (2-0, 2 KO) w półfinale turnieju wagi ciężkiej. Kolejną porażkę Igora na zawodowych ringach skomentował Andrzej Wasilewski, wypowiadając się krytycznie na temat olimpijczyka.

Kalinowski zawalczy w finale turnieju o 50 tys. złotych z Rafałem Rzeźnikiem (2-0).
- Boże, jaki wstyd dla olimpijczyka z Rio... Winni też są dziennikarze, którzy pomagali w promocji jego kariery, która była kompromitacją. Wiecie już świetnie dlaczego nie dostał się do Knockout Promotions - skomentował krytycznie boks Jakubowskiego Wasilewski.
Gdy pod postem Wasilewskiego na Twitterze jeden z użytkowników przytoczył walkę Jakubowskiego z Lawrencem Okoliem z igrzysk olimpjskich z Rio, polski promotor od razu odpowiedział.
Andrzej Wasilewski: Jeden został mistrzem świata...
- O, tak, jeden został mistrzem świata... A drugiego kariera dokładnie taka jak przewidywałem. Jak on wygrywał walki w boksie amatorskim? - zastanawiał się Wasilewski.
To druga zawodowa porażka Jakubowskiego. W ubiegłym roku przegrał na punkty z Michalem Pleśnikiem. Oliwy do ognia dodaje fakt, że zwycięskie pojedynki toczył z zawodnikami, z którymi nie powinien wychodzić do ringu - z Nowaczyńskim i Włodarczykiem. Szybko się jednak okazało, że Igor pewnego poziomu już nie przeskoczy.
