W wyroku poinformował serwis TVN Warszawa. Sokołowski twierdził, że Gołota celowo przegrał walkę z Michaelem Grantem. Za te słowa bokser wytoczył "Masie" proces, który trwał dziewięć miesięcy. W czwartek Sąd Okręgowy w Warszawie wydał wyrok. Sędzia Andrzej Lipiński w uzasadnieniu stwierdził, że Sokołowski nie przedstawił żadnych dowodów na prawdziwość swoich słów i podkreślił, że nie można bezpodstawnie oskarżać innych. Co więcej, status świadka koronnego nie upoważnia "Masy" do bezkarności w postępowaniu cywilnym, a takie właśnie wytoczył mu Gołota. Sokołowski ma przeprosić boksera, wpłacić 10 tysięcy na cele społeczne i pokryć koszty procesu. Wyrok nie jest prawomocny. Podczas jego ogłoszenia na sali rozpraw nie było Gołoty i "Masy".Pojedynek Gołoty z Grantem odbyła się 20 listopada 1999 roku w Atlantic City. W pierwszej rundzie Grant dwukrotnie wylądował na deskach po ciosach Polaka. W kolejnych Gołota miał przewagę i prowadził na punkty. Wydawało się, że zwycięstwo ma na wyciągnięcie ręki. Tymczasem w 10 rundzie polski pięściarz zaliczył nokdaun, a kiedy wstał odmówił kontynuowania walki.