W maju poprzedniego roku Fonfara rywalizował o tytuł mistrzowski WBC, ale wtedy przegrał po pasjonującym pojedynku z Kanadyjczykiem Adonisem Stevensonem. Od tego czasu mieszkający w Stanach Zjednoczonych Polak (rekord 27-3) stoczył dwie walki, pokonując m.in. znakomitego Meksykanina Julio Cesara Chaveza Jr (49-2-1). "Zawsze wchodzę do ringu po to, by wygrać. Jestem gotów na najlepszego Cleverly'ego w karierze" - stwierdził Fonfara. Cleverly (29-2) przez kilka lat był mistrzem świata federacji WBA. W jednej z walk w obronie tytułu pokonał przed czasem Aleksego Kuziemskiego. Tytuł stracił w 2013 roku, przegrywając z Rosjaninem Siergiejem Kowaliowem (28-0-1). "Mogłem boksować o pas WBO z Niemcem Juergenem Braehmerem, ale postanowiłem skorzystać z możliwości walki z Fonfarą, którego uważam za trudniejszego rywala. Jeśli wygram, będę w elicie wagi półciężkiej" - powiedział Cleverly. Obaj podkreślają, że zwycięstwo w Chicago otworzy im wkrótce drogę (ale tylko jednemu) do potyczek o mistrzostwo świata, np. z Kowaliowem czy Stevensonem. "To rodzaj eliminatora przed walką z którymś z czempionów" - dodają Fonfara i Cleverly. Polak liczy na rewanż ze Stevensonem. Obecnie jedynym polskim mistrzem globu w pięściarstwie zawodowym jest Krzysztof Głowacki, do którego należy pas WBO kategorii junior ciężkiej.