Zmiany na szczycie zestawienia nastąpiły po tym, jak w nocy z soboty na niedzielę pierwszą porażkę w zawodowej karierze poniósł Roman Gonzalez (46-1, 38 KO). Dotychczasowy numer jeden uległ na punkty Wisaksilowi Wangekowi (42-4-1, 38 KO) i choć werdykt sędziów wzbudził kontrowersje, Nikaraguańczyk stracił koronę P4P. - Przez nanosekundę myśleliśmy o tym, aby Gonzalez pozostał na szczycie, ale szybko zmieniliśmy zdanie, bo nie możemy ignorować wyników. Gonzalez przegrał z Wangekiem, a wcześniej miał bardzo trudną walkę z Carlosem Cuadrasem - czytamy stronie internetowej "Biblii Boksu". Dotychczasowego lidera Romana "Chocolatito" Gonzaleza zastąpił na pierwszym miejscu Ward, co może zostać uznane za wybór kontrowersyjny, bowiem zwycięstwo Amerykanina w listopadzie ubiegłego roku nad Siergiejem Kowaliowem (30-1-1, 26 KO) było dyskusyjne. Zdaniem wielu ekspertów i kibiców to Rosjanin powinien był zostać ogłoszony triumfatorem. Redakcja The Ring przyznaje, że miała twardy orzech do zgryzienia, ale mimo wszystko postawiła na Warda, który w czerwcu być może po raz drugi zmierzy się z "Krusherem". - Uznaliśmy, że to najlepszy wybór z krótkiej listy wątpliwych opcji - stwierdzono. W nowym rankingu Gonzalez jest czwarty. Poza Wardem wyprzedzają go Kowaliow i Giennadij Gołowkin. Top 10 P4P magazynu The Ring 1. Andre Ward2. Siergiej Kowaliow3. Giennadij Gołowkin4. Roman Gonzalez5. Terence Crawford6. Wasyl Łomaczenko7. Guillermo Rigondeaux8. Saul Alvarez9. Shinsuke Yamanaka10. Naoya Inoue