- Oscar De La Hoya i Bob Arum zakończyli swój spór i chcą razem pracować. Dlaczego nie mieliby zorganizować walki Amira Khana z Mannym Pacquiao? Mamy za sobą świetną historię. Trenowaliśmy razem u Freddie'ego Roacha, sparowaliśmy setki razy. Jesteśmy przyjaciółmi - mówi Khan, były zunifikowany mistrz świata kategorii junior półśredniej. - Boks to biznes. Chcę walczyć z Pacquiao i pokonać go, a potem dorwać Mayweathera w maju przyszłego roku. Taki jest mój cel. I ja, i Pacquiao wracamy na ring w listopadzie lub grudniu, więc wszystko układa się perfekcyjnie. Obydwaj jesteśmy szybcy, wybuchowi i efektowni, a właśnie tego chcą dzisiaj kibice bokserscy. Manny zwalnia, jest coraz słabszy. W ostatnich trzech walkach widać było, że to już nie ten sam zawodnik - kończy pewny siebie Amir.