Pozostałe pasy należą bowiem do kolegów Maskajewa reprezentujących trzy inne republiki byłego ZSRR - Władymira Kliczko (Ukraina/IBF), Siergieja Liachowicza (Białoruś/WBO) oraz Nikołaja Wałujewa (Rosja/WBA). Patrząc na tę listę nietrudno zrozumieć dlaczego walka obu pięściarzy w Las Vegas nazywana była przez niektórych miejscowych dziennikarzy "ostatnią amerykańską linią obrony". Ta linia upadła, kiedy sędzia Jay Nady ogłosił w 2.17 min ostatniej rundy zwycięstwo 37-letniego Maskajewa przez nokaut! W 1999 roku Maskajew był autorem jednego z najbardziej spektakularnych nokautów w historii boksu, a Rahman miał nieszczęście stać po drugiej stronie jego pięści. Po uderzeniu z prawej ręki, prowadzący do tego czasu wyraźnie na punkty Rahman nie dość, że wypadł przez liny, to jeszcze prosto na stolik komentatora HBO Jima Lampley'a. Sędzia zakończył walkę, wiele mówiło się, o tym, że Maskajew może być kolejną - obok Andrzeja Gołoty - "wielka nadzieją białych", ale tylko na nadziejach się skończyło. Siedem lat później, kiedy tak naprawdę już nikt na niego nie liczył, Maskajew zdobył tytuł mistrza świata! Oto, pisany "na gorąco", przebieg 12 rund jego zwycięskiej walki: 1.: Rahman zaczyna od kilku celnych lewych prostych, a następnie trafia prawym, kiedy Maskajew próbuje kontrować. Maskajew jest mniej aktywny niż Rahman, który od początku stara się "ustawić" walkę lewym prostym. Maskajew próbuje uderzać kombinacjami, ale atak Rahmana i kilka celnych ciosów przyciskają Olega do lin. Runda dla Rahmana. 2: Obaj pięściarze starają się narzucić rywalowi swój styl walki - Maskajaew nie chce wymian tylko szansy zadania jednego, decydującego ciosu, Rahman chce rozbić Maskajewa lewymi prostymi. Maskajew, choć szybko puchnie mu lewe oko, nie wydaje się przestraszony siłą ciosu rywala, odpowiadając celnymi lewymi sierpowymi. Koniec rundy to wymiana ciosów, w której Rahman jest dokładniejszy. Runda dla Rahmana 3.: Rahman ciągle trafia lewymi prostymi, ale coraz częściej prawa ręka Maskajewa dochodzi celu. Obaj pięściarze wyraźnie łapią rytm - coraz więcej kombinacji zamiast pojedynczych ciosów, walka nabiera tempa. Ponownie agresywność Rahmana daje mu zwycięstwo w rundzie. 4.: Po raz pierwszy w tej walce dwa kolejne ciosy Rahmana dochodzą celu, rzucając Maskajewa na liny. Maskajew chce kontratakować, walka przenosi się na środek ringu, ale ponownie dokładniejszy jest Rahman, który potrafi zepchnąć rywala do narożnika. Obaj pięściarze zadają mocne ciosy, a zaskakujące jest tylko to, że żaden z nich nie potrafi powstrzymać ataków rywala. Runda dla Rahmana. 5.: Lewy prosty Rahmana ciągle dochodzi celu, ale trudno nie odnieść wrażenia, że prawe proste i coraz częstsze lewe sierpowe Maskajewa wyrządzają więcej zniszczenia. Rahman ciągle nie boi się wymian z przeciwnikiem, który go przed 7 laty ciężko znokautował, ale coraz częściej więcej ciosów trafia nie on, ale Maskajew. Runda dla Maskajewa. 6.: Maskajew zaczyna rozumieć, że nie wygra tej walki jednym ciosem zaczynając przygotowywać coraz więcej kombinacji. Dwie z nich, zakończone ciosem z prawej reki po raz pierwszy wstrząsają Rahmanem, ale "The Rock" kontratakuje przyciskając Maskajewa do lin. Sędzia Jay Nady po raz kolejny zwraca uwagę Maskajewowi, żeby nie przytrzymywał rywala. Kolejne wyrównane wymiany, ale początek rundy daje zwycięstwo Maskajewowi. 7.: Ponownie runda zaczyna się od uderzeń bardziej aktywnego Maskajewa, który oprócz prawego prostego może liczyć na trafianie Rahmana lewym sierpowym. Ciągle widać, że stara się ustawiać Rahmana na jeden kończący cios z prawej ręki, ale Rahman umiejętnie zmienia pozycję nie dając się zaskoczyć. Ponowna wymiana ciosów, ponownie trudno wskazać, który z rywali bardziej na tym ucierpiał. Runda dla Maskajewa. 8.: Maskajew wygląda na bardziej zmęczonego, co natychmiast wykorzystuje Rahman. Widać jednak u niego braki techniczne, które pięściarz z Baltimore próbuje nadrabiać ambicją. Pięściarze ponownie zaczynają się przytrzymywać, a Nady ma sporo pracy z ich rozdzielaniem. Końcówka rundy dla Rahmana, który zdobył parę punktów u sędziów trafiając w ostatnich 10 sekundach dwa lewe sierpowe. Runda dla Rahmana. 9.: Obaj pięściarze są zmęczeni, częściej przytrzymując się na środku ringu niż próbując walczyć. Bardziej cierpi na tym Maskajew, który nie ma szybkości by unikać lewych prostych Rahmana. Maskajew próbuje sprawiać wrażenie bardziej aktywnego, lekko porusza się po ringu, ale prawie nie zadaje celnych ciosów. Maskajew próbuje przepchać na liny Rahmana, ale Amerykanin jest silniejszy fizycznie, kończąc rundę serią celnych ciosów. Runda dla Rahmana. 10.: Dwa lewe proste Maskajewa nie dochodzą celu, ale poprawka dwoma uderzeniami z prawej ręki jest skuteczniejsza. Tym razem to Rahman wygląda na bardziej zmęczonego, próbując "odpoczywać" kładzeniem się na rywalu przy każdej nadarzającej się sposobności. Ponowne ostrzeżenia Nady'ego niczego nie zmieniają, choć wychodząc ze zwarcia Maskajew coraz częściej - pytanie dlaczego dopiero teraz - zaczyna osłabiać Rahmana ciosami na korpus. Rahman próbuje atakować, ale jest w tym więcej chaosu, niż skuteczności. Runda dla Maskajewa. 11.: Rahman przepycha się do walki w zwarciu, ale widać wyraźnie, że Maskajew lepiej rozłożył siły, bo z łatwością odpycha przeciwnika, trafiając go raz za razem lewymi sierpowymi. Rahman zamienia się z inicjatora wymian w tego, który tylko na nie reaguje. Kombinacja dwóch celnych uderzeń Maskajewa i przypadkowe uderzenie poniżej pasa natychmiast wychwycone przez sędziego ringowego. Runda dla Maskajewa. 12.: Walka jest przerwana po kilku sekundach rundy, kiedy odkleja się taśma przytrzymująca rękawicę Rahmana. Obrońca tytułu wraca na środek ringu i... zostaje trafiony najpierw lewym sierpowym, a później prawym prostym, po którym pada na ring! Rahman wstaje, próbuje "wieszać" się na Maskajewie, ale ten zawzięcie, widząc, że może skończyć walkę przed czasem, uderza Rahmana prawymi prostymi. Sędzia rozdziela pięściarzy, Maskajew doskakuje do słaniającego się na nogach Rahmana, spycha go do narożnika i trafia serią uderzeń, po których sędzia przerywa walkę w 2.17 min ostatniej rundy. Oleg Maskajew zostaje mistrzem świata World Boxing Council! Przemek Garczarczyk