Na początku 2024 roku z obozu Anthony'ego Joshuy padły słowa, które wielu oceniało jako martwiące. Sam zainteresowany mówił o tym, że wkracza w ostatnie lata kariery. W teorii nie było w tym nic sensacyjnego, "AJ" w październiku będzie obchodził 35. urodziny. Jednak w połączeniu z wypowiedzią jego promotora Eddiego Hearna o treści "nie zostało mu zbyt wiele do zrobienia w boksie" zaczęła się unosić atmosfera niepewności w kontekście dalszej kariery Brytyjczyka. W ostatnim czasie wiele się jednak zmieniło. Mimo dwóch porażek z Ołeksandrem Usykiem (w 2021 i 2022 roku) Joshua może szybko po raz trzeci w życiu zostać mistrzem świata królewskiej kategorii. Ukrainiec po wygranej walce unifikacyjnej nad Tysonem Furym musiał oddać pas IBF z powodu braku obowiązkowej obrony. Usyk skupia się na drugiej walce z "Królem Cyganów", a federacja nie zgodziła się na udzielenie "dyspensy". Pas przeszedł w ręce Daniela Dubois, który spróbuje go obronić przed "AJ-em" 21 września na wypełnionym po brzegi Wembley. To będzie wielkie święto wyspiarskiego boksu. Takie wydarzenia mogą tylko dodatkowo zmotywować byłego czempiona do przedłużania swojej kariery. Wygląda na to, że prędko fani nie będą musieli się z nim żegnać. Hearn porozmawiał z TalkSPORT i można powiedzieć, że uspokoił kibiców. Eddie Hearn o Anthonym Joshui: "Znalazł rytm z nowym trenerem" - Wszystko się zmienia po każdej walce, ale myślę, że nigdy nie widziałem, żeby boks sprawiał mu tyle przyjemności. Ma dobre przygotowania, zespół. To proste, ale skuteczne. Myślę, że naprawdę znalazł swój rytm z Benem Davisonem (jego trenerem od ok. listopada 2023 r. - red.) - stwierdził szef stajni Matchroom Boxing. - Myślę, że gdybyś spojrzał wstecz po walkach z Usykiem, mógłbyś powiedzieć: Ile jeszcze walk mu zostało? Trzy, może pięć? A od tamtego czasu mieliśmy już cztery, a mówimy o kolejnych pięciu. Zawsze ocenia się to po każdym pojedynku - podkreślił. Na koniec zabrał głos na temat samej konfrontacji z Dubois. - To bardzo niebezpieczna, ale wspaniała walka. Im bliżej końcowego odliczania, tym myślę, że ludzie zaczynają to rozumieć. Ludzie ze świata boksu wiedzą, jak świetne jest to zestawienie, ale myślę, że ogólna opinia jest taka, że AJ jest zdecydowanym faworytem. Sam tak sądzę, choć myślę, że obaj są w absolutnie doskonałej formie - zaznaczył.