Wielu kibiców i ekspertów boksu ma swoje listy walk, które chętnie by obejrzało, a które nigdy się nie odbyły. Spotkanie Michalczewskiego z Jonesem zdecydowanie jest na nich na wysokich miejscach - o hitowym pojedynku dwóch gwiazd mówiło się wielokrotnie, ale pięściarze nigdy nie mieli okazji skrzyżować rękawic. Michalczewski dość szybko zakończył karierę, za to Jones walczył niemal do 50. roku życia, by po pięcioletniej przerwie jako 54-latek stoczyć w tym roku jeszcze jedną przegraną walkę z Anthonym Pettisem. Gdy Jones wciąż walczył, do Michalczewskiego nieraz spływały propozycje powrotu na ring, właśnie w celu nadrobienia zaległości i spotkania z Amerykaninem. Polak wielokrotnie wypowiadał się jednak nieprzychylnie na temat powrotów innych weteranów, zwykle argumentowanym wyłącznie szansą zarobku, i sam konsekwentnie odmawiał. W ramach jednej z ofert naszemu zawodnikowi proponowano nawet 6 milionów euro za walkę z Jonesem, ale on półżartem mówił później, że zażyczył sobie jeszcze więcej i wręcz ucieszył się, że jego żądania nie zostały spełnione, bo nie chciałby, aby kibice oglądali jego walki jako ponad 50-letniego eks-zawodnika. Obecnie temat pojedynku ma jednak pojawiać się ponownie, a lukratywna oferta pochodzi podobno z Bliskiego Wschodu. Na łamach "Super Expressu" o propozycji wypowiedział się anonimowy informator z bliskiego otoczenia Michalczewskiego, który sugeruje, że tym razem sensacyjna walka wcale nie musi się okazać czymś, co po raz kolejny pozostanie tylko plotką. Pogłoski o możliwej walce z Jonesem zdaje się podgrzewać także sam pięściarz. Michalczewski opublikowało niedawno nagranie z treningu bokserskiego. "Tiger is back" - napisał. Niepokonany przez lata. Wielka kariera Tigera Michalczewski jako młody zawodnik został w 1988 roku w Niemczech Zachodnich i przez znaczną część zawodowej kariery reprezentował niemieckie barwy. W kategorii półciężkiej był wielką gwiazdą i mistrzem świata. W 2002 roku zaczął znów walczyć jako Polak i ponownie skutecznie bronił pasa mistrzowskiego. Przy kapitalnym bilansie 48-0 przegrał jednak dwie kolejne walki i ogłosił koniec kariery. Pięściarz konsekwentnie powtarzał zawsze, że nie wróci, ale gdyby tym razem sprawdziły się plotki o walce z Jonesem, wówczas Polak zawalczyłby zapewne w wieku 56 lat - urodziny będzie obchodził w maju.