29 września ubiegłego roku federacja FAME MMA potwierdziła zakontraktowanie Tomasza Adamka. "Góral" wszedł wtedy do klatki podczas gali FAME Friday Arena 2, by przemówić do publiczności zgromadzonej we wrocławskiej Hali Stulecia. "To się naprawdę dzieje!!! Tomasz Adamek zawodnikiem FAME. Góral podpisał dziś kontrakt na dwie walki w 2024 roku. Witamy w FAME jedną z największych legend polskiego boksu" - napisała federacja na platformie X. Pozwoliła jeszcze na wypożyczenie swojej nowej gwiazdy do KSW. 47-latek 24 lutego stoczył bój z Mamedem Chalidowem podczas gali KSW Epic w Gliwicach. Pojedynek wygrał po trzeciej rundzie przez niemożność kontynuowania walki przez przeciwnika, któremu odnowił się uraz dłoni. Teraz zawodnik urodzony w Żywcu może już zacząć swój etap kariery w FAME. Wystąpi w walce wieczoru gali oznaczonej numerem "21". Odbędzie się ona również w PreZero Arenie w Gliwicach. Jego oponentem będzie influencer Patryk "Bandura" Bandurski, którego młodsi internauci kojarzą z filmików w YouTube i transmisjach na Twitchu. Należy do tzw. grupy Bungee. Na Instagramie obserwuje go 840 tysięcy osób. Wiele osób krytykuje to zestawienie i w ogóle transfer Adamka do tzw. freak fightów. Mateusz Masternak w rozmowie z Piotrem Jagiełłą z TVP Sport starał się być jak najbardziej dyplomatyczny w tej kwestii, ale zasugerował, że nie do końca rozumie motywację "Górala" opierającą się prawdopodobnie tylko na korzyściach finansowych. Według Natana Marconia Bandurski i Adamek mają otrzymać po 1,5 miliona złotych, choć do doniesień tego influencera trzeba podchodzić z ostrożnością. Mateusz Masternak o Tomaszu Adamku w FAME MMA: "Nie doda mu to chluby i chwały" - Każdy sportowiec ma na siebie jakiś pomysł. Jedni chcą kończyć kariery jak Lennox Lewis - w chwale, ze wszystkimi pasami, być zapamiętanym jako wielki mistrz pięściarstwa i boksu. Inni próbują i nie umieją rozstać się z ringiem. Nie mnie to oceniać - rozpoczął popularny "Master", następnie nieco rozwijając swoją myśl. - Tomek jest wielkim mistrzem boksu i tutaj trzeba powiedzieć, że osiągnął prawie wszystko. Może nie wszystko, bo w kategorii ciężkiej mistrzostwa nie miał, natomiast zdobył je w dwóch innych, był wielkim pięściarzem. Czy teraz to doda mu chluby i chwały? Myślę, że nie. Pieniędzy z pewnością tak. Ale czy w życiu chodzi tylko o pieniądze? - zakończył. Obie tegoroczne walki "Górala" w FAME odbędą się w formule boksu. W całej karierze może się pochwalić bilansem 54 wygranych i zaledwie 6 przegranych. Zwycięstwo nad Chalidowem było jednocześnie powrotem do ringu - a w zasadzie w tym przypadku pierwszym wejściem do oktagonu - po niemal sześciu latach przerwy. 6 października 2018 r. przegrał z Jarrellem Millerem, zaprzepaszczając choćby niewielką szansę na jeszcze jeden atak na mistrzostwo świata królewskiej kategorii.