W ubiegłym roku w organizmie Rosjanina dwukrotnie wykryto zakazaną substancję, najpierw meldonium przed walką z Deontayem Wilderem (38-0, 37 KO), a później ostarynę przed potyczką z Bermane'em Stiverne'em (25-2-1, 21 KO). Obie walki odwołano, a za ponowne złamanie przepisów antydopingowych Powietkina ukarano półroczną dyskwalifikacją. Poza tym został wezwany do zapłaty kary finansowej w wysokości 250 tys. dolarów oraz usunięty z rankingu federacji WBC w wadze ciężkiej. Dyskwalifikacja Powietkina dobiegnie końca w czerwcu, więc 1 lipca 37-latek będzie mógł ponownie zameldować się między linami. Ostatnią walkę "Sasza" stoczył 17 grudnia w Jekaterynburgu. Znokautował wtedy w szóstej rundzie Johanna Duhaupasa, którego sprowadzono w ostatniej chwili w miejsce Stiverne'a. Kanadyjczyk zrezygnował ze startu i wrócił do USA, gdy okazało się, że przeprowadzona u jego przeciwnika kontrola antydopingowa dała wynik pozytywny. Jej rezultat ujawniono na kilkanaście godzin przed pierwszym gongiem.