Mike Tyson w całej swojej karierze wygrał aż 50 walk. Ponadto w swoim dorobku reprezentant Stanów Zjednoczonych ma również tytuł mistrza świata wagi ciężkiej w zawodowym boksie. Dzięki osiągnięciom dorobił się wielkiej fortuny, którą później szybko stracił przez swój wystawny styl życia. Tyson popadł w długi i musiał szukać innego źródła zarobku. Zaczął podbijać świat show-biznesu, ale od sportu jednak się nie odwrócił. I choć wydawałoby się, że legendarny pięściarz powoli powinien mówić "pas", on sam zaznacza, że chce jeszcze rywalizować. W tym roku zawodnik kończy 58 lat i znów pojawi się w ringu. W lipcu dojdzie do hitowej walki na stadionie Dallas Cowboys, która z racji sporej różnicy wieku między uczestnikami, budzi wiele kontrowersji w mediach. Rywalem Amerykanina będzie Jake Paul - aktor, youtuber i bokser. Radość córki Tomasza Adamka. Wymowny wpis, zareagował nawet pięściarz Zaskakujące wieści ws. Mike'a Tysona. Media ujawniają Choć legendarny sportowiec ciężko trenuje przed konfrontacją ze znanym youtuberem, nie da się ukryć dużej różnicy wieku, która dzieli panów. Sam Amerykanin przyznał bez ogródek jakiś czas temu, że treningi wiele go kosztują i czuje się po nich bardzo obolały. Mimo trudnych momentów nie zamierza się poddawać. W lepszym nastroju jest za to jego młodszy przeciwnik - "Jestem urodzonym zawodnikiem wagi ciężkiej i urodziłem się właśnie po to, by startować w tej kategorii wagowej. Pokażę Mike'owi, kto ma większą moc" -deklarował Paul. Choć do walki pozostało jeszcze kilka tygodni, pojawiły się obawy o zdrowie 57-latka. Jak donoszą dziennikarze "Daily Mail", zawodnik miał źle się poczuć podczas niedzielnego lotu z Miami do Los Angeles. Na szczęście sportowiec w porę otrzymał pomoc "Jest wdzięczny personelowi medycznemu, który był na miejscu i mu pomógł" - dodano. Wszystko jasne w sprawie hitu. To jednak nie koniec, odpalił kolejną "bombę"