Naprzeciw kanadyjskiego "Supermana" stanął Amerykanin Thomas Williams junior (20-2, 14 KO), osławiony zwycięstwem nad Edwinem Rodríguezem, czyli "La Bombą". Od początku walki w Quebec City potężne bomby pruły powietrze, lecz to czempion trafił czysto i już w pierwszej rundzie posłał pretendenta na deski akcją prawy-lewy. Ten powstał i w drugim oraz trzecim starciu podjął rękawicę. Rozgorzała niezła walka, zakończona jednak już w czwartej odsłonie. W końcówce Stevenson trafił lewym podbródkowym, poprawił lewym hakiem na korpus i Williams cofnął się na liny. Chciał skontrować, ale sam nadział się na potężny, choć krótki lewy sierp mistrza. Idealny cios na czubek brody. Pretendent padł twarzą na matę i gdy sędzia doliczył do dziesięciu, Williams dopiero zdążył przyklęknąć. Klasyczny, efektowny nokaut. Wcześniej Eleider Alvarez (20-0, 10 KO) - oficjalny pretendent do pasa WBC w wadze półciężkiej, pokonał po jednostronnym pojedynku sprowadzonego w trybie awaryjnym Roberta Berridge'a (27-5-1, 21 KO). Po ostatnim gongu sędziowie punktowali 99:90 i dwukrotnie 98:92. Teraz rywalem niepokonanego Kolumbijczyka powinien być właśnie "Superman" w obowiązkowej obronie.