Na razie bokserzy zakończyli walkę na słowa w czasie konferencji prasowych. - Udowodnię swoją wartość na ringu. Niech wygra lepszy, a zrobi to prawdziwy bokser - powiedział Tomasz Adamek. Arreola przed tą walką na pewno mocno trenował. - Ten facet nie jest gruby, to pewne - stwierdził Roger Bloodworth, trener Adamka, oceniając sylwetkę najbliższego rywala swojego zawodnika. - To dla mnie bez różnicy. Przygotowywałem się do tego pojedynku, jakby to miała być walka życia Arreoli i chcę wygrać - stwierdził "Góral". - Ostatnie dni przed starciem są najtrudniejsze. To jest czas, kiedy musisz gromadzić swoją siłę i poczuć głód boksu, a ja jestem głodny i chcę walczyć - dodał. Polak odniósł się też do katastrofy samolotu pod Smoleńskiem, w której zginęło 96 osób, w tym wiele czołowych osobistości sceny politycznej z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele. - To był szok. Głosowałem na niego i silnie popierałem jego politykę. Z drugiej strony wiem, jaką mam pracę, a żeby odnieść sukces w ringu, trzeba mieć silną mentalność. Mogę równocześnie być w żałobie i skupić się na treningu. Wiara dodaje mi sił - powiedział Adamek. Obaj pięściarze w swojej karierze doznali tylko jednej porażki. Adamek w 2007 roku przegrał z Chadem Dawsonem, a Arreola we wrześniu ubiegłego roku uległ Witalijowi Kliczce. Zwycięzca walki z Ontorio będzie blisko tytułu mistrza świata wagi ciężkiej. Wystarczy tylko, że pokona kogoś z trójki: bracia Kliczkowie i David Haye. Dyskutuj o boksie na blogu Darka Jaronia