Za kilka dni powinny być znane wyniki rozmów. King prowadzi negocjacje na temat udziału naszego mistrza świata federacji WBC w kategorii półciężkiej w bokserskiej gali, która miałby się odbyć 25 lutego w Nowym Jorku. Jeszcze nie wiadomo, czy walka Adamka byłaby obroną mistrzowskiego pasa, czy tylko zwykłym bokserskim pojedynkiem. To zależy od klasy rywala. - Im lepszy, bardziej znany przeciwniki, tym więcej kibiców byłoby zainteresowanych taką walką. Wtedy na pewno byłby to pojedynek mistrzowski - powiedział Ziggy Rozalski, menedżer Andrzeja Gołoty. Być może Polak zmierzy się z byłym absolutnym mistrzem świata kategorii średniej Bernardem Hopkinsem. - Walczyć z Bernardem to byłoby coś wspaniałego. W grę wchodziłby ogromny prestiż i oczywiście odpowiednie pieniądze. Zdaję sobie sprawę, kim jest Hopkins, ale wiem również co sam prezentuję. Przede wszystkim jestem zdecydowanie młodszy od niego, wyższy, mam większy zasięg ramion. To moje atuty, które procentowałyby w tym pojedynku - stwierdził Adamek. Problem w tym, że Hopkins ogłosił niedawno zakończenie kariery i w razie niepowodzenia rozmów z Hopkinsem brany jest pod uwagę właśnie Roy Jones Jr. - Przyznaję chodzi o niego. Don prowadzi z obozem Jonesa poważne rozmowy dotyczące pojedynku Roya z Tomkiem. Jak sam mi powiedział, sprawa ma się rozstrzygnąć za kilka dni. Spokojnie więc czekamy, co nie oznacza, że nic nie robimy. Tomek trenuje, wszystko jest pod kontrolą - podkreślił trener i menedżer Adamka, Andrzej Gmitruk. - Pojedynek z Royem również byłby dla mnie czymś wielkim. Mam nadzieję, że któryś z tych planów wypali i będę mógł zaboksować z kimś naprawdę wielkim - dodał Adamek.