Wszystko wskazuje na to, że Kownackiemu będzie już bardzo ciężko powrócić do najlepszych lat kariery. Z bilansem 20-0 twierdził, że jest już blisko walki o mistrzostwo świata - miał już wówczas pas IBF International. Niestety, marzenia Polaka rozwiał Robert Helenius, z którym spotkał się w walce rzeczywiście będącej eliminatorem do pojedynku o tytuł. W marcu 2020 roku, tuż przed pandemią, Fin znokautował naszego reprezentanta. 1,5 roku później doszło do rewanżu, ale i tym razem "Baby Face" wylądował na deskach. Kownacki przegrał następnie jeszcze z Ali Erenem Demirezenem i Joe Cusumano (ostatnia z walk ostatecznie została uznana za nieodbytą z uwagi na dopingową wpadkę rywala). Cztery kolejne nieudane walki sprawiły, że 34-letni Polak zamiast o walce o mistrzostwo świata zaczął mówić o zakończeniu kariery. O dużych walkach w USA przynajmniej na razie może zapomnieć, za to czeka go starcie w Polsce. Dla Kownackiego będzie to nowość - każdą ze swoich dotychczasowych dwudziestu czterech walk zawodowych, bez wyjątku, stoczył na amerykańskich ringach. Artur Szpilka zapytany o rewanż z Tomaszem Adamkiem. Padła jasna deklaracja Adam Kownacki powalczy o mistrzostwo Polski Pojedynek z udziałem "Baby Face" odbędzie się w marcu przyszłego roku. Rywalem Kownackiego będzie Kacper Meyna, który stoczył jak dotychczas dwanaście walk i przegrał tylko jedną z nich. Walka będzie miała miejsce na gali Rocky Boxing Night w Koszalinie, a jej stawką będzie pas mistrza Polski w wadze ciężkiej. Według nieoficjalnych informacji WP pojedynek przejdzie do historii jako najdroższe w historii starcie o mistrzostwo Polski, co wiąże się oczywiście z wysokim honorarium dla Kownackiego. Anthony Joshua zawalczy jeszcze w tym roku? Menedżer wypowiedział się wprost