Trwa spory ruch w wadze ciężkiej. Stacje telewizyjne i promotorzy podbijają stawki i kuszą zawodników coraz to lepszymi finansowo ofertami. O Polaka walczą trzy podmioty. Eddie Hearn - promotor Joshuy, chciałby zorganizować walkę swojego zawodnika z Wilderem na przełomie listopada i grudnia. Ale jeśli to się nie uda, następny w kolejce do "Brązowego Bombardiera" będzie polonijny wojownik. - Wszystko zależy od negocjacji pomiędzy Joshuą a Wilderem. Mój zawodnik czeka na walkę mistrzowską. Jeszcze jedna, najwyżej dwie walki i chce zaatakować tytuł. Ale cały bokserski świat czeka na rozwiązanie sytuacji z Joshuą i Wilderem. Jeśli promotorzy znów się nie dogadają, wówczas moim zdaniem Adam spotka się z Wilderem w grudniu albo styczniu przyszłego roku. Taki jest nasz plan - mówi Keith Connolly, menadżer Kownackiego. - Wilder negocjował z platformą DAZN i szczerze mówiąc nie wiem jak poszły te rozmowy. Ale jeśli tylko zostanie na galach PBC Ala Haymona, Adam będzie pierwszy w kolejce po obowiązkowej obronie Wildera - dodał Connolly. - Jestem już blisko walki o tytuł. Mam na rozkładzie lepszych zawodników niż inni, którzy dostali swoją szansę. Chodzi tylko o to, by znaleźć się w odpowiednim miejscu i w odpowiednim momencie - stwierdził sam Kownacki.