Za naszym pięściarzem dwie dotkliwe porażki z Finem Robertem Heleniusem, który - wydawać się mogło - już pozostawał poza poważnym boksem o dużą stawkę.Tymczasem to Polak zaliczył bolesne zderzenie z rzeczywistością. Najpierw nie mógł się pogodzić, że przytrafiła mu się pierwsza przegrana z "Nordyckim Koszmarem". Pałał żądzą rewanżu, w którym niestety jeszcze bardziej brutalnie został przez weterana pokonany. Adam Kownacki ogłasza, co dalej z karierą Nic dziwnego, że sam zaczął pytać siebie, czy dalsze boksowanie ma sens. Z wpisu, który opublikował, wynika, że jeszcze chce dać sobie szansę. A rokiem prawdy będzie 2022."W wieku 32 lat jestem na rozdrożu mojej kariery, ostatnie dwa lata były pełne emocji. Od najradośniejszej, bo urodziło mi się dwóch synów, do najbardziej bolesnej przegranej. Do zobaczenia w 2022" - napisał popularny "Babyface".