Wieczorem znany dziennikarz Mike Coppinger nie tylko potwierdził walkę Kownackiego z Arreolą, ale dodatkowo poinformował, iż będzie to główne wydarzenie gali na Brooklynie. Dla naszego wojownika wagi ciężkiej będzie to pierwsza walka wieczoru w karierze. Zapewne nie ostatnia. Wszystko pokaże ogólnodostępna stacja FOX, co gwarantuje Kownackiemu sporą widownię. Przed Kownackim i Arreolą między linami zaprezentują się czołowi zawodnicy wagi półciężkiej - Marcus Browne (23-0, 16 KO) oraz dawny mistrz, Jean Pascal (33-6-1, 20 KO). Przypomnijmy, że od dłuższego czasu mówi się o walce naszego "Babyface'a" z popularnym "Koszmarem", który trzykrotnie atakował tytuł mistrza świata królewskiej dywizji, ponosząc porażki z Witalijem Kliczką, Bermane'em Stiverne'em i Deontayem Wilderem. Pojedynek z Arreolą mógłby być dla Kownackiego ostatnim przystankiem przed upragnioną walką o pas z Deontayem Wilderem (41-0-1, 40 KO). Polak "zdemolował" w styczniu Geralda Washingtona, natomiast Arreola w swojej ostatniej, marcowej walce odprawił przed czasem Jeana Pierre'a Augustina. Później obozy Polaka i Amerykanina pozytywnie wyrażały się o ewentualnej konfrontacji tych wojowników. Niedawno mówiło się wprawdzie, że kolejnym rywalem Kownackiego będzie Robert Helenius, ale wydaje się, że ostatecznie to Chris Arreola wejdzie między liny z naszym pięściarzem.