- W sobotę nie poszło mi tak, jak tego chciałem. Ciosy poniżej pasa nie były zamierzone, chciałem po prostu cały czas pracować uderzeniami na korpus i być jak najbliżej Heleniusa. Po pierwszej rundzie i złamaniu oczodołu nic nie widziałem na lewe oko. Dziękuję wszystkim za słowa wsparcia - stwierdził nasz "Babyface". Przypomnijmy, że pod koniec szóstej rundy sędzia Celestino Ruiz zdyskwalifikował polonijnego wojownika za ciosy poniżej pasa, pomimo iż Kownacki wcześniej był ukarany tylko jednym ostrzeżeniem. Potem - nie wiadomo do końca na jakiej podstawie, wyraźną komendę "dyskwalifikuję cię" zamieniono na wygraną Fina przez TKO. Główną walką wieczoru na gali w Las Vegas było starcie Tysona Fury'ego z Deontayem Wilderem. Brytyjczyk obronił pas federacji WBC, nokautując Amerykanina w 11. rundzie.