Jeszcze niedawno spekulowano, że nasz polonijny wojownik mógłby walczyć 22 lutego na rewanżowej gali, której głównym daniem będzie drugie starcie Amerykanina Deontaya Wildera z Brytyjczykiem Tysonem Fury. Teraz potwierdzono, że Kownacki "pociągnie" swoją osobą sprzedaż biletów na Brooklynie. Nic w tym dziwnego, bo przecież już ostatnio dostał po raz pierwszy walkę wieczoru. I wykorzystał swoją szansę. Jego wojnę z Chrisem Arreolą (38-6-1, 33 KO) na żywo śledziło średnio 1 milion 727 tysięcy kibiców. W szczytowym momencie liczba ta wzrosła do 1 769 000. Obaj zawodnicy pobili dwa rekordy wagi ciężkiej. Wyprowadzili najwięcej ciosów w historii - aż 2172. Trafili też najwięcej w historii - 667. Na ten moment nie wiadomo jeszcze konkretnie, kto stanie naprzeciw Kownackiego, ale z Alem Haymonem współpracuje tylu ciekawych "ciężkich", że wkrótce powinniśmy dostać już więcej szczegółów. Polak jest już bardzo wysoko w światowych rankingach wagi ciężkiej - odpowiednio WBO #3, IBF #2, WBC #8 i WBA #3.