Zaraz po walce z Demetriusem Banksem, którą Balski wygrał jednogłośnie na punkty, mając raz rywala na deskach, zdążył rzucić do mikrofonu tylko jedno zdanie: - Już w pierwszej rundzie złamał mi szczękę. Jadę do szpitala - powiedział, po czym pospiesznie zszedł z ringu i ruszył po szybką pomoc. Pięściarz został zawieziony do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. św. Barbary w Sosnowcu, gdzie trafił w ręce specjalistów. Opublikowane zdjęcia, z owiniętą na około głową opatrunkiem, aż wywołują ciarki na skórze. "Dzięki wszystkim kibicom! Wrócę na pewno silniejszy!" - zapowiedział Balski i przyznał, że najbliższy czas będzie dla niego trudny, choćby z powodu problemów z przyjmowaniem posiłków. "A dzisiaj co mogę powiedzieć... Nie mogę jeść, nie mogę spać, co poradzić mogę na to... Pozdrawiam" - napisał do swoich fanów za pośrednictwem Facebooka. Debiut z trenerem Gusem Currenem Polak wygrał jednogłośnie na punkty 80:70, 80:71 i 79:72. Art