Fani sportów walki nie ukrywali swojej ekscytacji, gdy w marcu w mediach pojawiła się informacja o powrocie Mike'a Tysona na ring. Platforma streamingowa Netflix ogłosiła wówczas, że po blisko dwóch dekadach przerwy Amerykanin znów dostarczy sporej dawki kibicom, a jego rywalem będzie o 30 lat młodszy rodak, Jake Paul. "Nie mogę się doczekać wejścia na ring z Jakem Paulem. Przez lata znacznie rozwinął się jako bokser, więc fajnie będzie zobaczyć, co wola i ambicja "dziecka" mogą zrobić z moim doświadczeniem i zdolnościami. To moment, w którym zatacza się koło, którego oglądanie będzie niezwykle ekscytujące" - mówił wówczas legendy pięściarz, cytowany przez wspomnianą wcześniej platformę. Kibice przestali jednak podzielać entuzjazm "Żelaznego Mike'a", gdy okazało się, jak ogromna różnica wieku jest między nim, a jego przyszłym rywalem. Pojawiły się nawet komentarze uderzające z Paula i sugerujące, że postanowił wykorzystać legendę boksu, aby zainkasować ogromne pieniądze. "Mike Tyson dwa lata temu używał laski do chodzenia... Jake Paul nie ma wstydu" - stwierdził jeden z kibiców. Przerażające wyznanie Tysona Fury'ego. Ujawnił dramat przed rewanżem z Ołeksandrem Usykiem Mike Tyson uspokoił kibiców przed walką z Jakiem Paulem. "Śmiertelna maszyna" Ostatecznie pojedynek, który zaplanowany był pierwotnie na 20 lipca, został przesunięty na 15 listopada. Jak informowali wówczas organizatorzy, Mike Tyson zaczął mieć problemy ze zdrowiem, które wówczas uniemożliwiłyby mu wyjście do walki z Paulem. Kibice zaczęli mieć wtedy wątpliwości, czy w takiej sytuacji "Żelazny Mike" powinien w ogóle decydować się na starcie z trzy dekady młodszym przeciwnikiem. 58-latek zamieścił teraz w sieci wideo, którym uspokoił swoim fanów. Na kilkanaście dni przed walkę z Jakiem Paulem Mike Tyson pochwalił się w mediach społecznościowych nagraniem z treningu ze swoim sparingpartnerem. "Mam w sobie wiele. Dopiero się rozkręcam" - przekazał na filmiku, swoje słowa kierując prawdopodobnie do rywala, z którym zmierzy się w połowie listopada. Na reakcję internautów w tym przypadku także nie trzeba było czekać. Zgodnie stwierdzili oni, że niepotrzebnie obawiali się o formę swojego idola i są przekonani, że 15 listopada bez problemu pokona on Jake’a Paula. "Wyglądasz świetnie, Mike", "Ooo ten chłoptaś Jake pójdzie spać", "Jesteś inspiracją", "Jazda, mistrzu", "Nie zdecydowałbym się na walkę z Tysonem w żadnym wieku", "Jesteś najlepszy", "Król Tyson", "Śmiertelna maszyna" - takie komentarze pojawiły się pod nagraniem z treningu pięściarza. Andrzej Gołota reaguje na powrót Mike'a Tysona. I ogłasza swoją decyzję. "Takich telefonów nawet nie odbieram"