Partner merytoryczny: Eleven Sports

115 milionów funtów to było za mało. Są stawki za powtórkę Fury'ego z Usykiem

Czas w zawodowym boksie leci bardzo szybko. Choć sobota kończąca listopad była dość wąska pod względem interesujących pojedynków, to na horyzoncie pojawia się "deser" dla fanów, kończący 2024 rok. 21 grudnia Ołeksandr Usyk będzie bronił trzech pasów mistrzowskich przeciwko Tysonowi Fury'emu. Jak podają brytyjskie media, kwota, jaką podzielą się pięściarzy wzrośnie o 30 procent względem majowego pojedynku. Pula będzie więc niezwykle atrakcyjna.

Ołeksandr Usyk (z prawej) i Tyson Fury
Ołeksandr Usyk (z prawej) i Tyson Fury/AFP

21 grudnia sportowy świat znowu zatrzyma się, by spojrzeć na stolicę Arabii Saudyjskiej. Po raz drugi w odstępie siedmiu miesięcy dojdzie do starcia na szczycie wagi ciężkiej. Ołeksandr Usyk 18 maja odebrał Tysonowi Fury'emu pas WBC i podtrzymał tytuły WBO, WBA i IBF. Za trzy tygodnie ponownie będą na szali z wyjątkiem tego ostatniego - należy już do Daniela Dubois. Jeśli "Królowi Cyganów" uda się zrewanżować, zapewne dojdzie do trylogii.

- Jeśli Bóg da i wygram z Usykiem, to moim zdaniem będę mógł robić, co zechcę. Powinna wtedy nastąpić trzecia walka. Powiedziałem to mojemu promotorowi Frankowi (Warrenowi - red.). Wygrał pierwszy pojedynek, ja wygram drugi, potem powinien być trzeci. Musimy zobaczyć, który z nas jest najlepszy. Obaj będziemy mieli po jednej wygranej, trylogia zdecydowałaby o wszystkim. Potem być może będę czekał na zwycięzcę drugiej walki pomiędzy Joshuą i Dubois - mówił niedawno "The Gypsy King".

Usyk-Fury II. 150 milionów funtów w puli nagród

Póki co jednak trzeba zobaczyć, co wydarzy się w najbliższym pojedynku. Podczas wiosennego obaj pięściarze podzielili się pulą o wysokości 115 milionów funtów. To Brytyjczyk był stroną "A" w negocjacjach, więc mógł liczyć na wyższą wypłatę - 85 mln. Ukraińcowi przypadło zatem 30 mln.

Teraz pula będzie wynosić 150 milionów funtów, co oznacza 30 procent wzrostu, o czym pisze serwis britishboxingnews.co.uk. Tym razem prawdopodobnie to Usyk będzie stroną "A", bo przecież jego oponent nie jest obecnie mistrzem świata.

Jak podawało essentialsports.com, majowa walka odniosła sukces komercyjny, sprzedając ponad 1,5 miliona biletów pay-per-view. Przyniosło to 50 milionów dolarów przychodu. Do tego doszło 40 mln z reklam i 3 mln ze sprzedaży biletów.

As Sportu 2024/INTERIA.PL/Interia pl

As Sportu 2024. Wilfredo Leon kontra Ewa Swoboda. Kto zasługuje na awans? Zagłosuj!

Rewanż Usyk-Fury zaplanowany na 21 grudnia. WIDEO/Associated Press/© 2024 Associated Press
Ołeksandr Usyk/AFP
Tyson Fury/AFP
Tyson Fury i Ołeksandr Usyk/AFP
INTERIA.PL

Zobacz także

Sportowym okiem