Do zdarzenia doszło w miniony piątek podczas zgrupowania kadry w Szczyrbskim Plesie na Słowacji. Izabela Marcisz upadła na asfalt w trakcie sprintu na nartorolkach. Jako pierwszy poinformował o tym portal sport.pl. Zawodniczkę przewieziono najpierw do szpitala w Popradzie. Tam wykonano RTG i tomografię komputerową. Badania wykazały uszkodzenie barku oraz uraz twarzy powiązany z utratą kilku zębów. - Stałem niedaleko, z bliska na bieżąco pomagałem zawodniczkom korygować technikę, zwracać uwagę na pewne detale. Iza w którymś momencie potknęła się. Nie zdążyła wyciągnąć przed siebie ręki, żeby jakoś zamortyzować ten upadek. Spadła na szczękę, złamała ją. Wszystko działo się szybko, a przy dużej prędkości na tym sprzęcie trudno się wyratować - tłumaczy w rozmowie ze sport.tvp.pl trener polskiej ekipy, Martin Bajcziczak. Izabela Marcisz przeszła operację twarzy W poniedziałek 21-latka przeszłą operację twarzy w jednej z krakowskich klinik. Nie wiadomo jeszcze, kiedy wróci do pełni sił. Okres leczenia i rehabilitacji będzie jednak wymagał od niej dużej cierpliwości. - Mam nadzieję, że w kontekście ruszania się przerwa nie będzie trwała długo. Nogi i ręce ma zdrowe, gorzej z tą twarzą. Zastanawia mnie, jak będzie jeść, jeżeli cała żuchwa będzie zatrzaśnięta, aby się zrosła. Ale coś trzeba będzie robić, może już po tygodniu? Zobaczymy. Na pewno nie wszystko na sto procent, nic na siłę, poczekamy na opinię lekarza - zapowiada trener Bajcziczak. Wstępne prognozy nie przewidują rezygnacji ze startu w zimowych igrzyskach olimpijskich, które w lutym 2022 roku odbędą się w Pekinie. UKi