Potwierdzono pierwszy przypadek koronawirusa podczas tegorocznego Tour de Ski. Pozytywny wynik testu uzyskał trener Francuzów, który natychmiast został odizolowany. Szkoleniowiec przebywa na kwarantannie w Szwajcarii.
Pomimo pandemii koronawirusa biegacze narciarscy rywalizują podczas prestiżowego Tour de Ski. Rywalizacja przebiega jednak w ścisłym reżimie sanitarnym. Obowiązkowe testy przechodzą zawodnicy, sztaby szkoleniowe, ale również dziennikarze.
W niedzielę pozytywny wynik testu uzyskał trener francuskich biegaczy - Alexandre Rousselet. Szkoleniowiec natychmiast został odizolowany od reszty zespołu oraz skierowany na kwarantannę. Francuscy biegacze otrzymali negatywne wyniki testów i mogą myśleć o kontynuacji cyklu.
"Przebywam na kwarantannie w hotelu w Szwajcarii z moim współlokatorem Cyrilem Burdetem. Miejmy nadzieję, że w żaden sposób nie wpłynie to na zawodników. Wiedzieliśmy, że to może się zdarzyć i teraz musimy poradzić sobie z tą sytuacją" - powiedział Francuz dla portalu Dagbladet.no.
W niedzielę sportowcy rywalizowali w szwajcarskim Val Muestair. Kolejna część zmagań odbędzie się w Toblach we Włoszech.
AB
Zobacz Sport Interia w nowej odsłonie!
Sprawdź!