Choć czasy wielkich triumfów Justyny Kowalczyk już minęły, w reprezentacji Polski jest nowy narybek, który pod okiem mistrzyni szlifuje formę na przyszłe triumfy. 20-letnia Izabela Marcisz jest pierwszą Polką po Kowalczyk, która ukończyła Tour de Ski od czasów Kowalczyk. Młoda biegaczka na ostatnim etapie zajęła 26. miejsce, w całym cyklu plasując się na 29. pozycji. Tuż po zakończeniu prestiżowej imprezy Marcisz postanowiła szczerze skomentować swoje przygotowania do sezonu. Okazuje się, że droga na podbieg na Alpe Cermis wcale nie była usłana różami. "Ten listopad. Nie podejrzewałam, że sportowcy mogą przechodzić COVID-a. Miesiąc siedzenia w domu. Cieszę się, że wracam do lepszej formy i samopoczucia" - napisała reprezentantka Polski za pośrednictwem swoich mediów społecznościowych. Marcisz przyznała, że Alpe Cermis nie jest łaskawą górą, ale najważniejsze jest to, że ukończyła Tour de Ski. "Komu dziękować́ ten już̇ będzie wiedział, że wyjątkowo mam go w sercu" - dodała 20-latka. Zobacz Interia Sport w nowej odsłonieSprawdź!A