Sama Johaug przyznała w rozmowie z norweskimi mediami, że o ile pierwsze dni po zawieszeniu były dla niej koszmarem, o tyle w tej chwili stara się wrócić do normalnego życia, a nawet wyciągać z tej sytuacji pozytywy."Na początku było bardzo źle, ale od pierwszego wyroku minęło już mnóstwo czasu, więc każdego dnia trzeba uczyć się z tym żyć. Mogłam dzięki temu spojrzeć na pewne sprawy z innej perspektywy. Zorientowałam się, że sport nie jest całym moim życiem, jak jeszcze niedawno myślałam. Uważam, że stałam się też mocniejsza psychicznie. Jestem zdrowa, mam wokół siebie mnóstwo ludzi, nikogo nie straciłam. To jest najważniejsze. Biegi narciarskie nie są całym światem. I całkiem dobrze było czegoś takiego doświadczyć" - powiedziała Norweżka. Zobacz materiał wideo: