- Kowalczyk jasno dała do zrozumienia, co myśli. Ja wiem, co zrobiłam i co sobą reprezentuje jako człowiek - powiedziała Therese Johaug dziennikarzom norweskiej gazety. Justyna Kowalczyk po wykryciu afery z dopingiem u Johaug, na Twitterze zamieściła wymowny komentarz. Polka wrzuciła do sieci posta ze zdjęciem zakazanej maści, na którym widać ogromne oznakowanie, potwierdzające, że środek nie może być używany przez sportowców. "Ładne opakowanie tej maści" - napisała Polka. Dziennik "Verdens Gang" napisał, że Johaug nie przejmuje się uszczypliwymi komentarzami Kowalczyk. W czwartek Norweżka pojawiła się na konferencji prasowej, na której po raz kolejny zaznaczała, że nie zdawała sobie sprawy z tego, jaki środek przyjmuje, bo ufała swojemu lekarzowi. Johaug została tymczasowo zawieszona na dwa miesiące.