Maratony mają długą tradycję, jednak cykl Ski Classics do życia powołano w 2011 roku. W wyścigach zawodowcy startują razem z amatorami. Wśród uczestników nie brakuje narciarzy mających doświadczenie w rywalizacji na tradycyjnych dystansach. Kowalczyk zrezygnowała z finału Pucharu Świata w Quebecu, bo wierzy, że dzięki maratonom lepiej przygotuje się do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. W Korei Południowej najważniejszą dla niej konkurencją będzie 30 km "klasykiem". Sobotni bieg, nazywany przez Norwegów "Birken", rozgrywany jest od 1932 roku na trasie z Rena do Lillehammer o długości 54 kilometrów. Na tym historycznym odcinku w roku 1206, podczas wojny domowej, dwaj rycerze ze straży przybocznej króla Sverrego, należący do ugrupowania Birkebeinere, uciekali z dwuletnim następcą tronu Hakonem Hakanssonem, który był królem Norwegii w latach 1217-63. Dlatego, dla zachowania tradycji, jednym z wymogów startu w biegu jest plecak o wadze 3,5 kilograma symbolizujący ciężar małego księcia. W historii swojej rywalizacji w Ski Classics podopieczna trenera Aleksandra Wierietielnego ma na koncie dwa zwycięstwa - w 2015 roku w Biegu Wazów i w 2016 w Arefjaellsloppet. W drugim z tych biegów wystąpi 25 marca. W Norwegii ponownie wystartuje 1 kwietnia, a tydzień później w Finlandii, gdzie zakończą się zmagania w obecnym cyklu. Kowalczyk planuje jednak jeszcze jeden bieg. Być może tak, jak rok temu sezon zwieńczy rywalizacją na Islandii. Kalendarz końcowej części cyklu Ski Classic 2016/17: 18 marca - Birkebeinerrennet (Norwegia), 54 km 25 marca - Arefjaellsloppet (Szwecja), 55 km 1 kwietnia - Reistadlopet (Norwegia), 50 km 8 kwietnia - Yllas-Levi (Finlandia), 67 km