Skandynawskie media oceniły zwycięstwo Therese Johaug w biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną w zawodach Pucharu Świata w niedzielę w Kuusamo jako "zdruzgotanie światowej elity i pokaz siły przed mistrzostwami świata w Falun (18 lutego-1 marca)". "Ogromna przewaga 42,2 sekundy nad drugą na mecie Marit Bjoergen była zaskakująca zwłaszcza w technice klasycznej. To co zrobiła Johaug było pokazem narciarstwa na najwyższym poziomie. To chyba najlepszy bieg klasykiem tej biegaczki" - ocenił norweski dziennik "Dagbladet". Zdaniem dziennika "Verdens Gang" Johaug nie dała szans światowej elicie. "Zaprezentowała pokaz siły już na początku sezonu. Teraz czekamy na zawody za tydzień w Lillehammer, gdzie na własnym terenie będzie chciała z pewnością pokazać jeszcze więcej" - napisano. Johaug w rozmowie z kanałem telewizji NRK powiedziała, że był to jej najlepszy bieg w karierze. "Przynajmniej klasykiem, ponieważ w technice dowolnej nic już chyba nie przebije biegu na 30 kilometrów techniką dowolna podczas MŚ w Oslo (2011), kiedy wygrałam z Bjoergen i Kowalczyk z ogromną przewagą. W karierze rzadko zdarzają się takie biegi". Bjoergen z kolei stwierdziła, że już na pierwszym międzyczasie oceniła, że to będzie dzień jej koleżanki. "Bardzo szybko skoncentrowałam się już tylko na obronie drugiego miejsca" - przyznała. Szwedzkie media oceniły, że podczas pierwszych zawodów sezonu wyraźnie widać, że cały cykl PŚ i MŚ zdominują cztery zawodniczki: Therese Johaug, Charlotte Kalla, Marit Bjoergen i Justyna Kowalczyk. "To jest kobieca banda czworga" - skomentował dziennik "Expressen". Według komentatorów szwedzkiej telewizji SVT, zarówno Kalla jak i Kowalczyk pokazały, że są w wysokiej formie i nie były wcale słabe. "Po prostu Johaug miała swój dzień" - podkreślono. Zbigniew Kuczyński