26 listopada w Kuusamo odbędzie się inauguracja Pucharu Świata w biegach. Johaug została zawieszona do 18 grudnia po wykryciu we wrześniu śladów niedozwolonego środka - klostebolu. W styczniu zapadnie decyzja o dyskwalifikacji. "To skandal i pokaz norweskiej arogancji, która jak widać wyraźnie nie ma żadnych granic" - skomentował dziennik "Ilta-Sanomat" zwracając uwagę, że prezentowanie zawodniczki oczekującej na dyskwalifikację za doping jest prowokujące i niesmaczne. Inne fińskie media podkreśliły, że Norwegowie z dumą prezentują zawodniczkę w Finlandii, natomiast u siebie nie zaprosili jej nawet na wielką galę sportu, na której miała odebrać główną nagrodę, właśnie z powodu zawieszania, tłumacząc, że byłoby to nietyczne. Zdjęcia norweskiej ciężarówki zaparkowanej w Kuusamo obiegły fińskie i szwedzkie media. Na gigantycznym piętrowym pojeździe reprezentacji Norwegii widnieją cztery ogromne wizerunki gwiazd biegów narciarskich. Są to: Therese Johaug, Ola Viggen Hattestad, Martin Johnsrud Sundby oraz Heidi Weng. Co ciekawe, nie ma wśród nich Marit Bjoergen, sześciokrotnej mistrzyni olimpijskiej i 14-krotnej świata, która powróciła do rywalizacji po urodzeniu dziecka w grudniu. "Na widok publiczny wystawiono wizerunki dwóch największych norweskich gwiazd, które w ostatnich miesiącach były zamieszane w doping. Prowokuje nie tylko zdjęcie uśmiechniętej Johaug, lecz też Sundby'ego, którego dwumiesięczne zawieszenie właśnie się skończyło, lecz niesmak pozostał. To jest wręcz niewiarygodny tupet" - skomentował "Ilta Sanomat". Szef norweskiej reprezentacji Vidar Loefhus wyjaśnił: "Therese nie została jeszcze skazana, więc nie ma powodów, aby wymienić jej wizerunek na ciężarówce". Jak przypomniał jednak szwedzki dziennik "Expressen", właśnie on dzień wcześniej podjął decyzję o wycofaniu nominacji Johaug do nagrody sportowej w Norwegii i jej nieobecności na gali sportu w Oslo 7 stycznia.