Decyzja Szwedzkiego Związku Narciarskiego zapadła dzień po tym, jak Norwegia ogłosiła, że jej największe gwiazdy Johannes Hoesflot Klaebo i Therese Johaug nie wystąpią już w tym roku w zawodach Pucharu Świata. "Zagrożenie jest coraz większe, ewentualne zakażenie może nieść poważne konsekwencje" - stwierdzono w komunikacie podpisanym przez lekarza szwedzkiej kadry Per Anderssona. "Nikt z nas nie jest gotowy na podjęcie takiego ryzyka" - dodał. Z kolei lekarka Fińskiego Komitetu Olimpijskiego Maarit Valtonen przyznała, że podczas zawodów w Ruce w ubiegłym tygodniu środki bezpieczeństwa okazały się niewystarczające. "Stwierdziliśmy, że ludzie mają niestety różne podejścia do koronawirusa" - powiedziała Valtonen i dodała, że z tego powodu zamknięcie wszystkich uczestników w "bańce" okazało się niemożliwe. Na razie planów nie zmienia reprezentacja Polski. Skład "Biało-Czerwonych" ma zostać ogłoszony w przyszłym tygodniu. "W tej chwili nie ma żadnych sygnałów, żebyśmy się tam nie pojawili. Oczywiście, nie da się przewidzieć, co się wydarzy w ciągu najbliższych dni" - powiedziała rzeczniczka prasowa Polskiego Związku Narciarskiego Anna Karczewska. Zawody w Davos mają się odbyć w dniach 12-13 grudnia, a w Dreźnie tydzień później. Nie wiadomo jeszcze, czy biegacze z Norwegii, Szwecji i Finlandii staną na starcie 1 stycznia 2021 roku w prestiżowym cyklu Tour de Ski, organizowanym w Szwajcarii i we Włoszech. Klaebo i Johaug są liderami klasyfikacji generalnej Pucharu Świata w sezonie 2020/21. Więcej aktualności sportowych znajdziesz tutaj! Kliknij! mm/ wha/ krys/