Rywalka Justyny Kowalczyk po raz kolejny w tym roku przerwała treningi z powodu problemów z biodrem, które trwają już czwarty miesiąc. Kierownik reprezentacji Norwegii Vidar Loefhus powiedział w rozmowie z dziennikiem "Adresseavisen", że Norweżka trenuje "bardzo ostrożnie, a na nartorolkach tylko technikę klasyczną". Przyznał też, że nie sądził, że problemy z biodrem, które początkowo nie wyglądały groźnie, będą trwały tak długo. "Jest to kontuzja typu przeciążeniowego, której leczenie jest długie i musimy być bardzo ostrożni" - powiedział Loefhus. Po urodzeniu dziecka 26 grudnia Norweżka już po trzech tygodniach wznowiła treningi. Następnie wystartowała dwa razy, 12 marca w 42-kilometrowym biegu swojego imienia w Rognes i 16 marca w sprincie w Sarpsborg. Kilka dni później nieoczekiwanie wycofała się z mistrzostw kraju, tłumacząc się nadwyrężeniem biodra podczas biegu terenowego. Od tej pory nie trenuje normalnie i zrezygnowała ze wszystkich zawodów letnich, łącznie z najważniejszymi z udziałem światowej elity biegaczek Blinkfestivalen 27-30 lipca w norweskim Sandnes. Jeszcze przed niespełna miesiącem Bjoergen zapowiadała, że wznowi pełne treningi w połowie lipca. Teraz nie udziela już informacji mediom i dziennik "Verdens Gang" wyraził z tego powodu duże zaniepokojenie. Dziennikarze gazety zwracając uwagę na to, że leczenie kontuzji trwa już zbyt długo, zapytali jej trenera wprost, kiedy spodziewany jest powrót to rywalizacji. Roar Hjelmeset, który od maja jest szkoleniowcem norweskich biegaczek, po rezygnacji Egila Kristiansena, powiedział: "Myślę, że zobaczymy Marit na starcie podczas inauguracji norweskiego sezonu w Beitostoelen". Zawody te odbędą się w dniach 18-20 listopada.