Trzecia zawodniczka klasyfikacji generalnej Pucharu Świata wypadła z trasy na oblodzonej nawierzchni. Dziennikarze tv2.no powołując się na bliskich zawodniczki, twierdzą, że Astrid Uhrenholdt Jacobsen ma wstrząśnienie mózgu i jest posiniaczona, ale jej stan poprawia się. "Pierwsze badania wskazują, że to nic poważnego. Uderzyła w latarnię głową, ramieniem i biodrem" - relacjonował fizjoterapeuta Torgeir Hansen. Wiadomość o wypadku koleżanki ze smutkiem przyjęły m.in. Marit Bjoergen, która wygrała niedzielne zawody i druga na mecie Therese Johaug. "Miała tak wiele wypadków, a ostatnio tyle bólu" - przypomniała Johaug. Astrid Uhrenholdt Jacobsen przeżyła przed kilkoma tygodniami rodzinny dramat. Krótko przed rozpoczęciem igrzysk w Soczi nagle zmarł jej brat.