"Uwielbiam norweskie poczucie humoru :))" - krótko skomentowała na Facebooku te doniesienia Justyna Kowalczyk. Według ankiety przeprowadzonej przez szwedzki dziennik "Expressen", w której na pytania odpowiedziało 21 norweskich biegaczy i biegaczek, z 12 możliwych do zdobycia złotych medali osiem przypadnie reprezentantom tego kraju, po cztery dla kobiet i mężczyzn. Szwecja zdobędzie tylko dwa, a kolejne dwa przypadną innym nacjom. Zdaniem aż 81 procent pytanych, Marit Bjoergen powtórzy sukces z MŚ w Val di Fiemme sprzed dwóch lat, kiedy cztery razy stawała na najwyższym stopniu podium. Jedną konkurencję "na pewno" wygra Szwedka Charlotte Kalla, a ze złotych medali w rywalizacji kobiet pozostał tylko jeden "wolny" dla innej zawodniczki. - Wynik ankiety nie jest buńczucznym zachwalaniem siebie, lecz naszym zdaniem bardzo wiarygodną oceną rzeczywistych możliwości - skomentowała Bjoergen. Ankieta została przeprowadzona w Beitostoelen, gdzie w dniach 21-23 listopada rozegrane zostaną zawody inaugurujące sezon narciarski w Norwegii. Obecni na miejscu szwedzcy dziennikarze zareagowali na wynik ankiety ze śmiechem. Natomiast z dużym zdziwieniem przyjęli ich zdaniem "niesmaczny" film wyświetlony przez norweską federację narciarską NSF. Pokazuje on widok Falun, po czym pojawiają się po kolei norweskie gwiazdy biegów narciarskich. Po ponownym powrocie do panoramy miasta rozlega się hymn Szwecji, który zostaje stopniowo zagłuszony przez wyjątkowo głośny norweski. - Była to brutalna, lecz też i śmieszna demonstracja siły. Norwegia zapomniała chyba o takich nazwiskach jak Justyna Kowalczyk, Kikkan Randall, Dario Cologna, Aleksander Legkow, Nikita Kriukow, Ivo Niskanen i wielu innych, nie mówiąc już o Szwedach. Norwegia wyraźnie zapomniała bardzo szybko o olimpiadzie w Soczi, gdzie mężczyźni zdobyli zaledwie jeden złoty medal, a sztafeta biegaczek została poniżona, zajmując piąte miejsce - skomentował "Expressen". Mistrzostwa świata w Falun odbędą się w dniach 18 lutego - 1 marca 2015 r.