W pierwszym półfinale najlepiej zaprezentowały się Norweżki i Finki, które uzyskały przepustkę do finału. Na kolejnych miejscach znalazły się Szwajcarki i Włoszki, które musiały czekać na wyniki drugiego biegu. Na starcie drugiego półfinału zameldowała się sztafeta Polek w składzie Ewelina Marcisz - Justyna Kowalczyk. O kwalifikację obok "Biało-czerwonych" walczyły m.in. Rosjanki, Niemki, Amerykanki oraz Szwedki. Każda z zawodniczek musiała pokonać trzy dystanse po 1,3 km każdy. Na pierwszej zmianie pobiegła Marcisz, która nie zaczęła najlepiej. 26-latka z Krosna wyprzedziła tylko Białorusinkę. Polka upadła kilkanaście metrów przed zmianą i Kowalczyk rozpoczęła odrabianie strat od... ostatniej lokaty. Multimedalistka olimpijska zaczęła odrabianie strat i wskoczyła na trzecie miejsce. Justyna nie zdołała jednak obronić się przed naporem rywalek i na zmianę dotarła w grupie - na piątym miejscu. Na trzeciej zmianie Marcisz udało się utrzymać korzystną lokatę i na trasę wróciła Kowalczyk. Doświadczona biegaczka zmniejszyła stratę do liderującej Szwedki do niespełna czterech sekund i powiększyła do blisko 12 przewagę nad reprezentacją Białorusi. Na ostatniej zmianie młodszej z "Biało-czerwonych" powtórzył się scenariusz, w którym Marcisz zgubiła czołówkę i pozwoliła odrobić część strat Białorusinkom. Kowalczyk nie miała szans dogonić prowadzącej czwórki, ale walczyła o jak najlepszy czas. Ostatecznie Polka dobiegła do mety ze stratą 33 sekund i "Biało-czerwone" uzyskały przepustkę do finału z dziesiątym czasem. Na starcie biegu finałowego znalazły: Norwegia, Finlandia, Szwajcaria, Włochy, Słowenia, Szwecja, Niemcy, Stany Zjednoczone, Rosja i Polska. "Biało-czerwone" nie były faworytkami do medalu, czego dowodem był bardzo słaby start Marcisz. Polka zajmowała ostatnie miejsce, a rywalki odjechały na dobre kilkanaście metrów i po pierwszej zmianie sztafeta traciła aż 9 sekund do przedostatnich Włoszek. Podobnie jak w półfinale, Kowalczyk potrafiła odrobić stratę i wyprowadziła drużynę na ósme miejsce. Młodsza z Polek ponownie spadła jednak na ostatnią lokatę. Kowalczyk zmniejszyła stratę, ale nie zdołała dogonić sztafety włoskiej i Marcisz rozpoczęła przedostatnią zmianę na ostatnim miejscu. Na pierwsze miejsce przesunęły się Rosjanki, które wyprzedziły Norweżki. Marcisz udało się odrobić kilka metrów i starsza z "Biało-czerwonych" ruszyła na ostatnie 1,6 km z dużym animuszem. Justyna zgodnie z oczekiwaniami, odrobiła stratę i wyprzedziła Włoszki, chociaż zaliczyła drobne potknięcie pod koniec biegu. Triumfowała Norwegia, przed Rosją i Stanami Zjednoczonymi. Bez medalu rywalizację ukończyły Szwedki, które przegrały na ostatniej prostej z Amerykankami. Do finału awansowała także sztafeta mężczyzn w składzie Dominik Bury - Maciej Staręga, która zajęła piąte miejsce z niespełna 15-sekundową stratą do Norwegów. Niestety, w biegu finałowym nie było już tak dobrze i "Biało-czerwoni" dobiegli do mety na ostatnim miejscu. Wygrali Rosjanie, przed Włochami i Finami. MŚ w Lahti, sprint drużynowy kobiet - wyniki: półfinał 1: 1. Norwegia 20:10.75 2. Finlandia +3.14 3. Szwajcaria +12.88 4. Włochy +23.76 5. Słowenia +32.67 6. Czechy +1:15.59 półfinał 2: 1. Szwecja 20:29.21 2. Niemcy +0.41 3. USA +1.47 4. Rosja +4.41 5. Polska +33.40 6. Białoruś +37.66 finał: 1. Norwegia (Maiken Caspersen Falla, Heidi Weng) 20:20.5 2. Rosja (Julia Biełorukowa, Natalia Matwiejewa) +5.56 3. USA (Jessica Diggins, Sadie Bjornsen) +18.38 4. Szwecja +18.57 5. Finlandia +23.02 6. Niemcy +29.53 7. Szwajcaria +41.84 8. Słowenia +48.48 9. Polska +48.99 10. Włochy +1:05.20