"Szanse na start Stiny są naprawdę małe" - powiedział kierownik reprezentacji Szwecji Rikard Grip. Szwedka, która jest zdecydowaną liderką klasyfikacji PŚ w sprincie, naciągnęła mięśnie uda w półfinale zawodów w Oteppaeae walcząc o zwycięstwo z Norweżką Maiken Caspersen Fallą. "Finisz był tak dramatyczny i wyrównany, że Stina starała się wyciągnąć nartę do przodu i zrobiła niemożliwy wręcz szpagat i w rezultacie nastąpiło naciągnięcie mięśni. Rehabilitacja może potrwać kilka tygodni" - wyjaśnił dziennikowi "Expressen" lekarz reprezentacji Szwecji Magnus Oscarsson. Szwedka była wielką faworytką w sprincie indywidualnym techniką dowolną oraz miała pomóc drużynie i sztafecie w wywalczeniu medalu. "Jej nieobecność w Seefeld to wielka strata i diagnoza jest dla nas szokującą wiadomością" - powiedział Grip. 25-letnia Nilsson podczas ubiegłorocznych zimowych igrzysk olimpijskich w Pjongczangu zdobyła cztery medale, złoty w sprincie indywidualnym, srebrne w sprincie drużynowym i sztafecie oraz brązowy na 30 kilometrów techniką klasyczną. Podczas MŚ w szwedzkim Falun w 2015 roku zdobyła trzy srebrne w sprincie indywidualnym, drużynowym i sztafecie. Dwa lata później w fińskim Lahti także stanęła na drugim stopniu podium czempionatu globu w sztafecie. Zbigniew Kuczyński