Kowalczyk wystąpiła w Seefeld z niedzielnym sprincie drużynowym techniką klasyczną. W duecie z Moniką Skinder zajęły 10. miejsce. Dwukrotna mistrzyni olimpijska rozważała jeszcze start na 10 km techniką klasyczną, ale ostatecznie nie zobaczymy jej w tej konkurencji."To był plan na ewentualność ratowania wyników drużyny. Ale dziewczyn nie trzeba ratować. Same sobie dadzą radę. Jestem gotowa na bieg w okolicach 10. miejsca. Miała już takich miejsc wystarczająco dużo w poprzednich trzech latach. Wystarczy. Cieszę się, że pokazałam, że mocna jeszcze jestem i że ta moc pomoże dziewczynom w sztafecie. Trener Aleksander Wierietielny doskonale mnie rozumie. Wspólnie podjęliśmy taką decyzję" - tłumaczyła Kowalczyk na Facebooku. Po igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu Kowalczyk zrezygnowała z występów w Pucharze Świata. Została asystentką trenera kobiecej kadry Aleksandra Wierietielnego.