Polki od pierwszych swoich biegów, czyli od eliminacji, udowadniały, że są wielkimi faworytkami do miejsca na podium.I gdy nadszedł moment najważniejszej próby, 19-letnia Skinder i 18-letnia Kaleta pokazały, że w gronie swoich rówieśniczek są czołowymi zawodniczkami świata.Skinder, która już bardzo obiecująco rywalizuje w Pucharze Świata, wygrała z dużą przewagą nad Szwedką Moą Hansson, zdobywając tym samym historyczny, bo pierwszy złoty medal tej rangi dla Polski. Natomiast sporym zaskoczeniem była trzecia lokata Kalety, siostry będącej w kadrze A Weroniki, która zdobyła brąz z minimalną stratą do Szwedki.Ten wyczyn obu nastolatek został doceniony przez Justynę Kowalczyk-Tekieli, naszą "Królową nart", która po zakończeniu wybitnej kariery zawodniczej zajęła się trenowaniem swoich następczyń.Nasza multimedalistka mogłaby napisać wiele, ale postanowiła użyć tylko jednego słowa, które jest dobitnym wyrazem uznania dla Skinder i Kalety. "Dumna! Monika Skinder Mistrzynią Świata Juniorek! Karolina Kaleta brązowa!" - napisała Kowalczyk-Tekieli, wieńcząc wpis wymownymi znakami graficznymi, które też wyrażają emocje.