Norweżka w Chinach sięgnęła po złoto w sztafecie mieszanej, powtarzając tym samym wyczyn z Soczi (2014). Podczas zmagań w Pekinie indywidualnie wywalczyła jeszcze srebro i brąz. Łącznie na koncie ma osiem olimpijskich krążków i aż 15 medali mistrzostw świata, w tym - dziesięć złotych. Ostatnie miesiące są jednak dla Eckhoff niezwykle trudne. - Zaczęło się od koronawirusa (o zakażeniu informowano w październiku - przyp. red.), potem przyszły problemy ze snem i inne rzeczy. Otrzymałam dobrą opiekę zdrowotną, ale odkryłam, że brakuje mi energii - opowiadała w wywiadzie dla "NRK". Tiril Eckhoff rozważa zakończenie kariery Krajowa federacja zawodniczki w listopadzie wydała komunikat, w którym przekazała, że zawiesza ona starty na czas nieokreślony. Choć sztab zapowiada, że może wrócić w każdej chwili, sama Eckhoff... nie jest pewna, czy tego chce. Zdradziła, że bierze pod uwagę zakończenie kariery. - Jest we mnie niepewność. Zastanawiam się, bo bardzo walczyłam ze swoim zdrowiem. Zastanawiam się, co powinnam zrobić, czy zniosę kolejny sezon - mówiła. Przyznała przy tym, że choć biathlon jest dla niej fantastycznym sportem, obciążenia związane z rywalizacją na najwyższym poziomie dają się we znaki. - Jako czołowy sportowiec doświadczyłam prawie wszystkiego. Muszę mieć motywację - podkreśliła. Decyzję ostatecznie podejmie po zakończeniu obecnego sezonu.