"To był mój błąd. Tam był lód, który spowodował cały ten upadek. Jestem więc bardzo zła i rozczarowana tym co się stało. Ciężko mi teraz z optymizmem patrzeć w przyszłość" - powiedziała Kowalczyk w "Sporcie". "Dobrze biega, ale ma ogromne rezerwy. Nie osiągnęła jeszcze szczytu formy. Brakuje jej wciąż tej lekkości w pokonywaniu dystansu. Nie fruwa nad śniegiem, ale z biegu na bieg jest coraz lepiej. Najbardziej brakuje jej startów. Mimo to walczy bardzo skutecznie z najlepszymi zawodniczkami na świecie. I to mnie bardzo cieszy. Jeśli po danym biegu padnie za metą, to wtedy będę wiedział, że jest w najwyższej formie" - stwierdził trener Aleksander Wierietielny. "Cel jest jasny. Chcemy zdobyć medal mistrzostw świata. Nawet wywalczenie brązu będzie sukcesem" - podkreślił szkoleniowiec.