Decyzja FIE wywołała spore poruszenie w całym światowym sporcie. <a href="https://sport.interia.pl/sporty-walki/inne/news-rosjanie-wracaja-szybka-reakcja-niemcow-i-mocne-slowa-polako,nId,6658797">Część zawodów w szermierce została odwołana</a>, pod znakiem zapytania stoi rozgrywanie tej dyscypliny podczas Igrzysk Europejskich Kraków - Małopolska 2023. Jednak za przykładem tej federacji mogą pójść kolejne. "Rosja musi wrócić" Jak przekonuje kontrowersyjna działaczka, a w przeszłości legenda biegów narciarskich Jelena Wialbe, na podobny krok może zdecydować się również FIS. Taką deklarację, jej zdaniem, miał złożyć przewodniczący tej organizacji Johan Eliasch. - Ostatnio Eliasch rozmawiał z naszym sekretarzem generalnym, rozmawiali bardzo długo. I z tej rozmowy jasno wynika: Rosja musi wrócić! Oferują naszym sportowcom start pod neutralną flagą i naciskają inne federacje, żeby poszły tą drogą - powiedziała Wialbe w rozmowie z RIA Novosti Sport. Czytaj także: <a href="https://sport.interia.pl/ms-planica-2023/news-rosjanie-burza-sie-po-mistrzostwach-swiata-w-planicy-to-zabi,nId,6637677">Rosjanie burzą się po MŚ w Planicy. "To zabija sport"</a> Wialbe ma na koncie wiele medali z igrzysk olimpijskich czy mistrzostw świata, a obecnie stoi na czele Rosyjskiej Federacji Biegów Narciarskich, dowodzi także kadrą narodową. Jest też nazywana "Carycą Putina" z racji tego, że rosyjski prezydent bardzo ją lubi, a i ona często deklaruję swoją sympatię do prezydenta. Jeżeli jej słowa się sprawdzą, możemy być świadkami paraliżu w przyszłorocznych zmaganiach o Puchar Świata, bo wielu sportowców, w tym rzecz jasna Polacy, nie wyobraża sobie wspólnych startów z Rosjanami.