"Nie nazywajcie mnie już zawodniczką" - mówiła do dziennikarzy Kowalczyk w lutym tego roku, po wspólnym starcie z Moniką Skinder na MŚ w Seefeld w sprincie drużynowym. Po ubiegłorocznych igrzyskach olimpijskich w Pjongczangu dwukrotna mistrzyni olimpijska i multimedalistka największych imprez na świecie zrezygnowała ze startów w Pucharze Świata i została asystentką głównego trenera w kobiecej kadrze, u boku swojego dotychczasowego szkoleniowca Aleksandra Wierietielnego. Pod koniec kwietnia ogłoszono, że Wierietielny i Kowalczyk będą kontynuować pracę w duecie z kadrą, dzięki czemu nasza była wybitna sportsmenka coraz bardziej realizuje się na niwie szkoleniowej. Odmłodzonej kadrze polskich biegaczek Kowalczyk może zaimponować nie tylko dorobkiem i ogromną wiedzą, ale także nieustannie świetną kondycją i znakomitym wytrenowaniem. Doskonałym dowodem jest najnowsze zdjęcie, opublikowane przez mistrzynię z Kasiny Wielkiej na swoim koncie w mediach społecznościowych. Uchwycona w kadrze Kowalczyk, podczas treningu na jej ulubionych nartorolkach, prezentuje wprost genialną sylwetkę. Wypracowany niemal każdy mięsień robi ogromne wrażenie. - Do tego zostałam stworzona - napisała z nieskrywanym uśmiechem legendarna narciarka, a pod wiadomością posypały się komentarze z wyrazami uznania i gratulacjami. Art