Co? Gdzie? Kiedy? Bądź na bieżąco i sprawdź Sportowy Kalendarz! "Wszystko jest inaczej niż w ubiegłym roku, kiedy byłam pełna radości biegania na nartach. Pomimo doskonałego przygotowania do sezonu teraz jestem sztywna, nie mogę dać sobie rady z nastrojami, wszystko przychodzi mi bardzo ciężko. Już w połowie każdego biegu mam ochotę zejść z trasy. Jestem cieniem samej siebie" - powiedziała biegaczka w rozmowie z dziennikiem "Verdens Gang". Ekspert od biegów narciarskich w telewizji publicznej NRK Fredrik Aukland wytłumaczył, że powodem może być sytuacja w obecnym sezonie, kiedy brakuje kilku bardzo dobrych biegaczek i pozostała tylko Therese Johaug, tak dominująca, że dla Weng wydaje się niedościgniona. "Wśród tych, które startują, też sytuacja jest dla Weng dziwna. Justyna Kowalczyk i Charlotte Kalla mają widoczne kłopoty z formą, lecz najpoważniejszym problemem jest - moim zdaniem - brak w norweskiej drużynie Marit Bjoergen, która ją cementowała, a zwłaszcza dla Heidi była mentorem i wzorem" - wyjaśnił Aukland. Innym powodem załamania biegaczki są, zdaniem mediów, problemy natury prywatnej. W trakcie zawodów Ruka Triple, otwierających sezon PŚ w Kuusamo, Weng podczas trzeciego etapu, biegu na 10 kilometrów techniką klasyczną na dochodzenie, finiszowała o jedną rundę za wcześnie, po czym musiała zawrócić, straciła dobrą pozycję i zajęła w fińskim mini tourze dopiero 9. miejsce. Przyznała, że była rozkojarzona, ponieważ właśnie zakończył się jej czteroletni związek z partnerem, biegaczem narciarskim Emilem Iversenem. Weng wyjaśniła, że w Kuusamo była zamyślona: "biegłam skoncentrowana na osiągnięciu dobrego rezultatu, lecz myślami byłam w zupełnie innym świecie. W ostatnich dniach wiele w moim życiu się wydarzyło". Na kilka dni przed wyjazdem na Tour de Ski została zaskoczona faktem, że do męskiej reprezentacji został włączony w ostatniej chwili... Iversen. Zdaniem norweskich mediów jest to dla Weng bardzo trudny problem, a nawet szok, ponieważ chcąc nie chcąc będzie się musiała z nim spotykać codziennie przez dwa tygodnie. Trener Norweżki Egil Kristiansen potwierdził, że Weng już od połowy grudnia ma codzienny kontakt telefoniczny ze stałym psychologiem narciarskiej reprezentacji Norwegii. Jest nim od ośmiu lat Brit Tajet-Foxell, na co dzień główny psycholog Royal Ballet of London. Zajmuje się również wieloma sportowcami, m.in. brytyjskimi olimpijczykami i piłkarzami Premier League. Na większe zawody przyjeżdża osobiście, pojawi się na kilka dni również na TdS - specjalnie dla Weng. "Heidi potrzebuje przełomu, którym powinny być sprinty w TdS, w których Therese Johaug nie jest mocna i jeżeli ją pokona już w pierwszym etapie w Lanzerheide w sprincie techniką dowolną, a raczej tak się stanie, to powinna zaskoczyć" - powiedział Kristiansen.