"Zaplanowałam bardzo szczegółowo nadchodzący sezon i obliczyłam, że aby wygrać PŚ muszę wystartować w okresie 102 dni w 34 z 36 biegów, licząc osobno każdy etap w Tour de Ski i Tour Canada" - powiedziała biegaczka w rozmowie ze szwedzkim dziennikiem "Expressen". Gazeta przypomniała, że Kalla pomimo solidnego dorobku, ze złotymi medalami olimpijskimi i mistrzostw świata, nigdy jednak w swojej karierze nie zajęła miejsca w pierwszej trojce końcowej punktacji PŚ. "Byłam raz czwarta, lecz teraz, w sezonie kiedy nie będzie mistrzostw świata ani olimpiady, a będąca w ciąży Marit Bjoergen nie wystartuje, cel jest dla mnie jeden. Uważam, że jest do osiągnięcia pod warunkiem, że nie przytrafi mi się jakaś choroba" - przyznała. Gazeta zapytała też samą Bjoergen o typowania na nadchodzący sezon PŚ. Norweżka odpowiedziała, że podczas kiedy wszyscy eksperci, zarówno w Norwegii jak i Szwecji, typują na zwyciężczynię Therese Johaug, ona jednak widzi na najwyższym podium Kallę. Bjoergen oceniła szczegółowo możliwości obu biegaczek przyznając punkty w różnych dziedzinach, jak sprint, biegi długodystansowe, techniki klasyczna i dowolna, siła na finiszu oraz siła psychiczna. W punktacji tej wygrała Kalla 22:20. Szwedka posiada w swoim dorobku dwa złote i trzy srebrne medale olimpijskie oraz dwa złote, cztery srebrne i trzy brązowe mistrzostw świata. W sezonie 2007/08 wygrała Tour de Ski.