We wtorek Natalia Niepriajewa oraz Aleksander Bolszunow zostali mistrzami Rosji w biegach narciarskich. Złoto stylem klasycznym było dla Bolszunowa kolejną okazją do wypowiedzi w mediach. Tym razem również nie zabrakło wątku wykluczenia rosyjskich biegaczy narciarskich z międzynarodowej rywalizacji. "Kiedy wykluczy się najsilniejszych narciarzy, nawet nie wiem, jak to nazwać. Prawdopodobnie tak, że będą to tylko mistrzostwa Norwegii. (...) Na igrzyskach olimpijskich udowodniliśmy, że jesteśmy jednymi z mocniejszych sportowców w narciarstwie. Zasługujemy na mistrzostwa świata, Puchar Świata i igrzyska olimpijskie. Na tym polega prestiż zawodów, gdy jest rywalizacja, a także czysta walka. Kiedy tak się nie dzieje, to nie jest już sport" - powiedział 25-latek dla programu Russia 24. Sportowiec przyznał, że razem z zespołem jest w stanie przygotować się do sezonu na terenie Rosji i bez konieczności zagranicznych zgrupowań. "Doświadczenie szkolenia w rosyjskich bazach było dwa lata temu. Wyniki po treningu u siebie były bardzo dobre" - dodał mistrz olimpijski. Bolszunow wciąż ma nadzieje na zmianę sytuacji i powrót do normalnej rywalizacji na międzynarodowym gruncie. Czytaj też: Ostra reakcja Rosjan. "Nie da się znieść tego bezprawia"