Marit Bojergen porzuciła już co prawda zawodowy sport, ale wciąż ciągnie ją do rywalizacji. W minionym sezonie utytułowana sportsmenka wystartowała tylko w jednych zawodach. Zapomniała bowiem na czas zarejestrować się do systemu antydopingowego i nie mogła wziąć udział w słynnym biegu Marcialonga. Wzięła za to udział w Biegu Wazów, sięgając po drugie miejsce. Następnej zimy Bjoergen rozszerzy jednak swój repertuar startów. Norweskie media raportują o pięciu zaplanowanych startach na kolejny sezon. Mistrzyni olimpijska ma wystartować między innymi w słynnych zawodach w Trentino - Marcialonga. Wszystko w ramach umowy z Team Ragde Eiendom. Oprócz tego występu zaplanowano również inne: Jizerska Padesatka w Czechach, Bieg Wazów w Szwecji, Birkebeinerrennet i Reistadløpet w Norwegii. Bjoergen wciąż trenuje Zdaniem mediów, Bjoergen może również pojawić się na starcie mistrzostw kraju. Wówczas doszłoby do ciekawego pojedynku z Therese Johaug. 41-latka pracuje na to, aby być w dobrej formie. Po zajęciu drugiego miejsca w Biegu Wazów, nie była do końca pocieszona. Musiała uznać wówczas wyższość Szwedki Liny Korsgren, która na dystansie 90 kilometrów wygrała z legendarną biegaczką o 42 sekundy. "Drugie miejsce jest trochę jak czwarte w Pucharze Świata. Oczywiście muszę się poprawić. Nie sądzę, żebym mógła przyspieszyć, ale wydaje mi się, że technicznie wciąż mam trochę pracy do wykonania" - powiedziała wtedy kilkukrotna mistrzyni olimpijska. Marit Bjoergen wciąż trenuje od 10 do 15 godzin tygodniowo. AB