W ostatnich miesiącach mamami zostały gwiazdy tej dyscypliny m.in. Amerykanka Kikkan Randall, Finka Aino-Kaisa Saarinen, Słowenka Katja Visnar i utytułowana Norweżka Marit Bjoergen. Każda z nich zamierza startować w nadchodzącym sezonie i uczestniczyć w przyszłorocznych mistrzostwach świata w Lahti. Według nowego regulaminu FIS przyjętego w czerwcu podczas kongresu w meksykańskim Cancun organizatorzy PŚ będą musieli pokryć koszty przejazdów i pobytu opiekunek dla dzieci oraz zapewnić im większe, rodzinne pokoje hotelowe oraz przystosowane do opieki nad dziećmi garderoby i przebieralnie w miejscach zawodów. Według interpretacji nowego regulaminu przeprowadzonej przez dziennik "Aftenposten" akredytacje i to na wszystkie strefy zawodów otrzymają też ojcowie dzieci. "Najważniejszym motorem tej akcji była Kikkan, która pierwsza poruszyła ta kwestię, a później ostro lobbowała w naszej sprawie, co jak widać było skuteczne" - powiedziała w rozmowie z gazetą Bjoergen. "Jest to prawdziwy przełom dla kobiecego sportu. Nasze głosy zostały wysłuchane, a problem zrozumiany. Ta decyzja otwiera teraz drogę dla innych dziewcząt, które myślą o macierzyństwie, lecz odkładają je w czasie, obawiając się końca kariery. Szczególnie ważne jest to dla takich osób jak ja, ponieważ co roku spędzam kilka miesięcy w Europie nie mając szans na regularne powroty do domu do dziecka, więc teraz będę mogła być cały sezon z rodziną" - powiedziała Randall na antenie szwedzkiej telewizji SVT. Zbigniew Kuczyński