- Nie wierzę! Mistrz olimpijski Dmitrij Wasiljew: "To jest nielegalne. To bezpośrednie naruszenie wszystkich ustaw cywilnych i IBU. To pogwałcenie praw człowieka zatwierdzonych przez ONZ" - wściekł się Tomasz Sikora, były wspaniały biathlonista, publikując emocjonalną reakcję na Twitterze. Wojna na Ukrainie. Dmitrij Wasiljew grzmi po sankcji wobec Rosji A co tak rozsierdziło 59-letniego Wasiljewa, byłego dwukrotnego mistrza olimpijskiego w biathlonowej sztafecie z Sarajewa (1984 rok) i Calgary (1988 rok)? Wasiljew, obecnie szef petersburskiej Federacji Biathlonu, jest oburzony faktem, że Międzynarodowa Unia Biathlonowa (IBU) zdecydowała, iż biathloniści z Rosji i Białorusi zostaną dopuszczeni do dalszych startów w Pucharze Świata wyłącznie, jako tzw. sportowcy neutralni. To konsekwencja obecnej sytuacji na Ukrainie, czyli wojną wywołaną przez Federację Rosyjską. W konsekwencji, zgodnie z decyzją podjętą po nadzwyczajnym posiedzeniu Komitetu Wykonawczego IBU, zabronione jest używanie rosyjskiej flagi, hymnu oraz innych symboli narodowych. Również kombinezony w żaden sposób nie mogą nawiązywać do barw rosyjskich. W tej sprawie swoje słowa Wasiljew wypowiedział dla matchtv.ru. - To nielegalne. Jest to bezpośrednie naruszenie wszystkich ustaw cywilnych i IBU, w tym przypadku naruszane są prawa osób, które tam przemawiają. To pogwałcenie praw człowieka zatwierdzonych przez ONZ. Co biathloniści mają wspólnego z polityką? To jest sport.(...) Gdzie jest napisane, że jest to możliwe? Niech pokażą ten artykuł, a może się zgodzimy, jeśli rzeczywiście będzie to zgodne ze statutem IBU. Ale nie sądzę, że znajdą, bo jest to wymyślone na kolanie - grzmi Wasiljew. Każdy może sobie odpowiedzieć na pytanie, jak "potężną" sankcją jest pozbawienie barw narodowych sportowców z kraju agresora w zderzeniu z wywołaniem wojny i zabijaniem Ukraińców na terenie ich niepodległej ojczyzny...