Tytuł mistrzowski zapewnił Norwegom Ole Einar Bjoerndalen na ostatniej zmianie. Król biathlonu wyjedzie z Pyeong Chang z czterema złotymi medalami. Wicemistrzami świata zostali Austriacy, a brązowy medal wywalczyli Niemcy. Na początku prowadzenie objęli Niemcy, a w czołówce znajdowali się m.in. Czesi. Od drugiej zmiany na czele biegli Austriacy. Daniel Mesotitsch, a po nim Simon Eder, Dominik Landertinger i Christoph Sumann bardzo dobrze strzelali i nieźle biegli. Za ich plecami cały czas widać było Norwegów, pomimo że zarówno Svendsen, jak i Berger zarobili po jednej karnej rundzie. Po ostatnim strzelaniu Bjoerndalen miał niecałe cztery sekundy straty do Sumanna, ale już na pierwszym podbiegu zaatakował i zostawił Austriaka daleko za sobą. Na mecie rywal tylko machnął z podziwem ręką, dając do zrozumienia, że w rywalizacji z najbardziej utytułowanym biathlonistą wszech czasów, nie miał żadnych szans. Polacy na pierwszych dwóch zmianach prezentowali bardzo niski poziom. Po pierwszej zmianie Witka zajmowali przedostatnie, 25. miejsce. Za nimi była tylko Serbia. Niewiele sytuacja poprawiła się po występie Pływaczyka - "biało-czerwoni" awansowali na 22. lokatę. Dopiero dzięki występowi Sikory nie doszło do zupełnej kompromitacji. Biegnący treningowo aktualny lider Pucharu Świata wyprzedził... dziesięciu rywali, odrabiając prawie pół minuty do liderujących Austriaków. Postawę niedawnego uczestnika mistrzostw świata juniorów - Łukasza Szczurka też należy ocenić pozytywnie. Nie był tylko w stanie odeprzeć ataku Szweda i ostatecznie przyprowadził polską sztafetę na 13. miejscu. Słabiutko spisali się obrońcy tytułu, zdobytego przed rokiem w szwedzkim Oestersund, wicemistrzowie olimpijscy z Turynu - Rosjanie, startujący bez zawieszonego za doping Dmitrija Jaroszenki. Z jedną karną rundą i dziesięcioma doładowaniami uplasowali się na szóstej pozycji. Zaskoczeniem była także odległa, dziewiąta lokata Szwedów, którzy ostatnio zanotowali kilka dobrych występów w Pucharze Świata. Mistrzowie olimpijscy Niemcy powtórzyli swoje osiągnięcie z MŚ 2008 i ponownie stanęli na najniższym stopniu podium. Wyniki, sztafeta 4x7,5 km mężczyzn: 1. Norwegia 1:08.04,1 (2 karne rundy+9 niecelnych strzałów) (Emil Hegle Svendsen, Lars Berger, Halvard Hanevold, Ole Einar Bjoerndalen) 2. Austria 12,6 (0+7) (Daniel Mesotitsch, Simon Eder, Dominik Landertinger, Christoph Sumann) 3. Niemcy 32,7 (0+10) (Michael Roesch, Christoph Stephan, Arnd Pfeiffer, Michael Greis) 4. Francja 56,5 (0+4) 5. Ukraina 1.14,7 (0+6) 6. Rosja 1.41,9 (1+10) 7. Włochy 2.09,3 (1+10) 8. Szwajcaria 2.20,3 (0+8) 9. Szwecja 3.11,3 (2+12) 10. Czechy 3.11,4 (3+10) .. 13. Polska 4.06,2 (0+10) (Sebastian Witek, Krzysztof Pływaczyk, Tomasz Sikora, Łukasz Szczurek).